Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: Czy bardzo kolizyjne jest skręcenie na rondzie dwupasmowym w lewo prawym pasem ? Oraz jaką praktykujecie metodę skręcania w lewo bądź nawrotu która jest łatwa, bezpieczna i praktyczna?
0:00 / 6:18. Jazda po klasycznym rondzie dwupasmowym. Poradnik. Bogumił Lesniewski. 210 subscribers. 563K views 10 years ago. Przejrzyste i czytelne zasady jazdy po rondzie dla kursantów
Ale skrzyżowanie pojechałeś dokładnie odwrotnie - na skrajny prawy, blokując wjazd, komu się dało. Odpowiednikiem wewnętrznego pasa na rondzie jest wewnętrzny pas na skrzyżowaniu, tak jak prowadzą czerwone strzałki. Nie chcę być upierdliwa, ale objazd ronda prawym pasem to mały pikuś przy Twoim przejeździe przez skrzyżowanie.
Zasada OSM. Liczą się trzy elementy jazdy po rondzie. Zasada OSM to książkowa reguła mówiąca o obserwacji, sygnalizacji i manewrze. Każdy z tych elementów jest kluczowy. Pozwala na ocenę sytuacji na skrzyżowaniu i sprawnym wykonaniu manewru. Tak, reguła jest książkowa, ale i jednocześnie niezwykle przydatna.
Tylko na rondzie kierunkowym ( C ) jest mo liwy bezpieczny przejazd na wprost (drugi zjazd) dwoma pasami ruchu z ka dego wlotu. Na rondzie turbinowym (B ) jest to mo liwe z dwóch wlotów, a na rondzie tradycyjnym ( A ) z adnego, bo zgodnie z przepisami opuszczanie takiego ronda jest dozwolone tylko z pasa zewn trznego.
Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce.Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Wjeżdżając na rondo błędem jest używanie kierunkowskazu. Jazda rondem jest traktowana właściwie jak jazda prostą ulicą z odchodzącymi w prawo zjazdami. Na rondzie używamy kierunkowskazów do: zasygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu na rondzie (w zależności od pasa w prawo lub w lewo
HLZ20S. Rondo dwupasmowe może sprawiać kierowcom trudności. Jednym z powodów jest brak jasnych przepisów dotyczących samego ronda i sposobu jazdy po nim. Przeczytaj więcej, by dowiedzieć się wszystkiego o rondach dwupasmowych i jeździć po nich prawidłowo!To interesujące, że na temat skrzyżowań okrężnych więcej możesz znaleźć w orzeczeniach sądowych niż Kodeksie drogowym. Wszystko dlatego, że rondo dwupasmowe (i w zasadzie każde inne) jest zdawkowo opisywane w przepisach. Obowiązujące na nim zasady wynikają z ogólnych reguł zachowania na skrzyżowaniach. I tu pojawia się problem. Jednak nie martw się. Jesteśmy od tego, by go rozwiązać! Czytaj i pozbądź się na rondzie dwupasmowym – kto je ma?Podstawowa sprawa to moment wjazdu na rondo. Zwykle przed nim stoi znak C-12 (określający skrzyżowanie okrężne) i A-7 („ustąp pierwszeństwa”). Wtedy naturalne jest, że przed wjechaniem na rondo musisz ustąpić pojazdom, które już się na nim znajdują. W innym wypadku naraziłbyś siebie i innych kierowców z powodu wymuszenia pierwszeństwa. Niestety, na rondach dwupasmowych często dochodzi do takich incydentów z powodu roztargnienia prowadzących pojazd lub ich na rondo dwupasmowe, gdy nie ma znaku?Czasem może się zdarzyć, że przed wjazdem na rondo nie zobaczysz znaku A-7. Co wtedy powinieneś zrobić? Rondo dwupasmowe potraktuj jak skrzyżowanie równorzędne i ustąp pierwszeństwa pojazdowi z prawej, który też chce wjechać na rondo. Oczywiście, nie chodzi o to, że musisz się zatrzymywać i wpuszczać pojazdy. Mowa jedynie o jednoczesnym wjeżdżaniu na rondo. Ale co wtedy, gdy chcesz zmienić pas już na skrzyżowaniu?Rondo dwupasmowe – kto ma pierwszeństwo?Jeśli oglądasz filmiki kierowców z różnych zdarzeń drogowych, to z pewnością wiesz, że wielu z nich przerasta rondo dwupasmowe. Według przepisów kierowca pojazdu poruszający się lewym pasem musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom na prawym pasie, jeśli chce zjechać z ronda. W teorii jest to bardzo proste i przejrzyste. W praktyce jednak mało kto uwzględnia ten przepis i dochodzi do kolizji. Jak jej uniknąć? Przed zjazdem z ronda upewnij się, że na prawym pasie nie ma innych pojazdów. Jeśli są i jadą na wprost, mijając twój zjazd, ustąp im pierwszeństwa. W przeciwnym wypadku dopuścisz się jego dwupasmowe – jak jeździć zgodnie z przepisami?O ile na skrzyżowaniu okrężnym jednopasmowym nie ma większych problemów, o tyle dwu- i wielopasmowe mają już nieco inne zasady. W takich przypadkach pamiętaj o tym, by:jadąc w prawo, zajmować prawy pas;jadąc na wprost lub w lewo, zająć lewy dwupasmowe jest charakterystyczne, ponieważ mogą poruszać się nim pojazdy na dwóch pasach. Jednak widać, że kierowcy zwykle trzymają się prawego, bo uznają go za najbardziej na rondzie dwupasmowym a znaki poziomeBędzie ci o wiele łatwiej, jeśli zwrócisz uwagę na linie wymalowane na jezdni. Jazda po rondzie dwupasmowym jest wtedy o wiele przyjemniejsza i bardziej przejrzysta. Zwykle takie skrzyżowania o wiele łatwiej jest pokonać, jeśli tylko kierowcy chcą stosować się do poziomych znaków. Szczególnym rodzajem ronda dwupasmowego jest wersja turbinowa. W nim potoki jazdy nie przecinają się, co jeszcze bardziej ułatwia płynność i sprawia, że ruch jest jazdy po rondzie dwupasmowym a sposób jego opuszczaniaTo tutaj pojawia się najwięcej kontrowersji. Wpływają na to pewne utarte poglądy, które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Przyjęło się np. że z ronda trzeba zjeżdżać jedynie z prawej strony pasa. To błąd, bo według zasad i znaków ze skrzyżowania okrężnego może zjechać pojazd wykonujący skręt lub poruszający się lewym pasem. Poza tym, niektórzy błędnie uważają, że rondo dwupasmowe zapewnia pierwszeństwo każdemu, kto z niego zjeżdża. Dlaczego nieprawda? Ten, kto opuszcza rondo z lewego pasa, ma obowiązek przepuścić pojazdy jadące prawym jeździć na rondach dwupasmowych bezpiecznie?Są zachowania, które nie powodują złamania przepisów, ale mogą utrudniać życie innym kierowcom. O co dokładnie chodzi? Po pierwsze, może to być ciągłe jeżdżenie po rondzie bez zwracania uwagi na innych. W zasadzie nie ma takiego przepisu, który uniemożliwiałby stałe jeżdżenie w kółko. Tyle że taka zabawa nie jest ani śmieszna, ani nie pomaga innym. Po drugie, da się objechać i zawrócić na rondzie, jadąc jedynie prawym pasem. Nie powinno się tak robić, bo do zawracania jest lewy pas, ale w praktyce często kierowcy tak postępują. Poza tym, zjeżdżając z ronda, najlepiej jest wcześniej obrać prawy pas, a nie zjeżdżać z rondo – kto ma pierwszeństwo?Jest jeszcze jedna sprawa, o której warto powiedzieć w przypadku ronda dwupasmowego. Chodzi o pierwszeństwo w towarzystwie tramwaju. Czy jest on uprzywilejowany do wjazdu za każdym razem? Oczywiście, że nie. Jeśli tramwaj wjeżdża na rondo, a znaki i światła nie stanowią inaczej, masz przed nim pierwszeństwo. Jednak inaczej jest w momencie, gdy tramwaj zjeżdża z ronda. Wtedy to ten pojazd ma pierwszeństwo i jeśli wasze drogi się przecinają, musisz ustąpić mu na rondo dwupasmowe a kierunkowskazyTo kolejna sprawa, która spędza sen z powiek szczególnie młodym kursantom. Dlaczego akurat im? Nadal wielu z nich uczy się bowiem, by przed wjazdem na rondo dwupasmowe włączali lewy kierunkowskaz. Jadą tak przez całe rondo, a przed zjazdem z niego uruchamiają prawy migacz, by oznajmić, że opuszczają skrzyżowanie. Wielu przyszłych kierowców oblało egzamin za brak lewego kierunkowskazu, a niektóre sprawy skończyły się w sądzie. Jak zatem trzeba postąpić?Kiedy włączać kierunkowskaz na rondzie dwupasmowym?Są dwie sytuacje, w których migacze mają uzasadnienie:zmiana pasa;zjazd z Ze względu na przepisy dotyczące uruchamiania kierunkowskazów. Kodeks drogowy mówi, że należy oznajmiać nimi każdą zmianę kierunku jazdy. Tylko czy wjeżdżając na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, zmieniasz kierunek poruszania się? Nie. Dlatego nie ma obowiązku włączania lewego kierunkowskazu. Inaczej jest podczas zjeżdżania z ronda, bo wtedy opuszczasz skrzyżowanie i zmieniasz kierunek jazdy. Musisz więc dać znać o tym innym kierowcom odpowiednio wcześniej prawym na rondzie dwupasmowym a zmiana pasaTo druga ze wspomnianych wcześniej sytuacji, gdy koniecznie należy włączać kierunkowskaz. Rondo dwupasmowe (o ile potoki jazdy na nim przecinają się ze sobą) umożliwia zmianę pasów. Uprawniają cię do tego przerywane linie widoczne na skrzyżowaniu. Podczas zmiany pasa ruchu, musisz wrzucić kierunkowskaz. To bardzo ważne, ponieważ zapewniasz sobie i innym bezpieczeństwo podczas manewru. W przeciwnym razie mogłoby dojść do wymuszenia pierwszeństwa i problemy z prawidłową jazdą na rondzie dwupasmowym?Gdy kierowca wjeżdża na rondo o jednym pasie ruchu, sprawa jest zazwyczaj prosta. Sygnalizuje zjazd, a wcześniej ustępuje pierwszeństwa, jeśli jest taka konieczność. Jednak rondo dwupasmowe sprawia, że niektórzy kierowcy nagle zapominają o zasadach ruchu drogowego. A te są bardzo proste i nie wymagają niezwykłych umiejętności kierowania pojazdami. Każdy kierowca powinien pamiętać o podstawowych kwestiach podczas jazdy na rondzie wielopasmowym:zajmuj odpowiedni pas do kierunku jazdy;ustąp pierwszeństwa przed wjazdem (wyjątek – tramwaj ma pierwszeństwo, gdy zjeżdża z ronda);zjeżdżaj z ronda prawym pasem;jeśli zmieniasz pas, włączaj kierunkowskaz;przed opuszczeniem ronda z lewego pasa ustąp pierwszeństwa wszystkim na prawym pasie ruchu;Najczęstszą przyczyną wypadków na rondach jest wymuszenie pierwszeństwa. Dlatego przypominaj sobie od czasu do czasu powyższe wskazówki dotyczące pierwszeństwa i ogólnego zachowania się na rondzie dwupasmowym. Wtedy nie zaryzykujesz uszkodzenia swojego i cudzego auta.
zapytał(a) o 20:51 Jak jeździć po rondzie dwupasmowym Odpowiedzi cCryspin odpowiedział(a) o 21:01 z prawego pasa skręcasz w prawo, lub jedziesz prosto. Z lewego pasa skręcasz w lewo albo zawracasz. Nie wiem czy dokładnie o to Ci chodziło... Jeesup odpowiedział(a) o 21:02: To jest trollkonto, zauważ że często pojawiają się pytania bez opisu i najczęściej takowe osoby po normalnym nicku mają ciąg liczb. cCryspin odpowiedział(a) o 21:05: qrwa nie wiedziałem ;) dzięki Uważasz, że ktoś się myli? lub
Kodeks drogowy to więcej niż tylko przewodnik po tym, jak zdać egzamin na prawo jazdy. Ma on pełną moc prawną i powinien być wszechstronnym podręcznikiem na temat całego ruchu drogowego. Jego zadaniem jest informowanie o dobrych prawktykach na drogach oraz karanie niebezpiecznych zachowań. Jeśli więc wytyczne kodeksu używają słowa „musi”, to jest to nakaz, a naruszenie go jest łamaniem prawa. Jeśli natomiast przepisy mówią, że uczestnik ruchu „powinien”, jest to instrukcja, a nie zastosowanie się do niej może, lecz nie musi, wiązać się z odpowiedzialnością karną. Rowerzyści to bardzo podatni na wypadki użytkownicy ruchu. W kodeksie drogowym szukają oni porady w jaki sposób zachowywać się podczas jazdy, aby zminimalizować ryzyko wypadków. Znajdują się tam również instrukcje dla innych uczestników ruchu o tym, jak zachowywać się ostrożnie, gdy poruszają się wśród rowerzystów. W tym kontekście przyglądamy się zasadom dotyczącym ruchu na rondach Rondo może być naprawdę niebezpiecznym miejscem; można je porównać do Dzikiego Zachodu szybko poruszających się pojazdów, który łączy się w wielu miejscach, ma różnych pasy, światła oraz znaki. Znajdują się na nim zarówno samochodamy osobowe czy dostawcze, ale również autobusy i tiry. Wszystkie z nich notorycznie rywalizują o swoje miejsce. W tym środowisku względny komfort ścieżki rowerowej nie jest możliwy, a rowerzysta musi bez przerwy nadzorować sutuację na tej karuzeli. Co ma więc do zaoferowania rowerzysom kodeks drogowy? Rozdział dotyczący zasad dla rowerzystów na rondach rozpoczyna się od wstępu: „Możesz czuć się bezpieczniej, prowadząc rower po chodniku lub przy krawędzi drogi”. Rada ta jest nie tylko przygnębiająca- dlaczego rowerzysta musiałby zjechać z ronda? – ma również bardzo wątpliwe pochodzenie. Czy istnieją w ogóle badania, które wykazują, że chodzenie po rondzie jest bezpieczniejsze niż jazda na rowerze? Jeśli wyjazdy z ronda nie są kontrolowane światłami, rowerzysta musi przeprowadzić rower przez ujście drogi wyjazdowej równocześnie z pojazdami opuszczającymi rondo. Kierowcy mogą być rozproszeni przez inne pojazdy i często mogą przyspieszać; w tej sytuacji raczej nie będą się spodziewać osoby prowadzącej rower przy krawędzi ulicy. Jeśli mamy do czynienia z dwupasmowym zjazdem z ronda, tym bardziej jest to niebezpieczne dla biednego pieszego-rowerzysty. Dajsze słowa tego paragrafu wyglądają jeszcze gorzej: „Jeśli zdecydujesz się jeździć po rondzie trzymając się lewego pasa, powinieneś być świadomy, że kierowcy mogą cię nie widzieć, oraz powinieneś zachować szczególną ostrożność podczas jazdy na rowerze, jeśli przejeżdżasz przez drogę wyjazdową. Być może będziesz musiał zasygnalizować, że go nie opuszczasz ”. Tak więc, skręcając w prawo na rondzie, rowerzysta powinien pozostać na lewym pasie mijając wyjazdy po lewej, i mieć nadzieję, że zerkanie przez prawe ramię przy przecinaniu drogi wyjeżdżającym pojazdom, pomoże uniknąć mu wypadku. Lepszą radą byłoby z pewnością poruszanie się po rondzie prawym pasem, aby wyraźnie sygnalizować pozostanie na nim, aż do momentu zmiany pasa, w celu jego opuszczenia. Uważamy, że główny nacisk kodeksu drogowego należy kierować do kierowców pojazdów silnikowych. To oni zazwyczaj powodują wypadki z udziałem rowerzystów na rondach i to ich działania powinny być nadzorowane. Oto dalsze wytyczne zawarte w kodeksie drogowym: „Uważaj i daj dużo miejsca [rowerzystom], którzy mogą pozostać na lewym pasie i zasygnalizować prawy kierunek, jeśli zamierzają kontynuować jazdę na rondzie. Pozwól im to zrobić.” Zamiast ostrzegania kierowców pojazdów silnikowych, potrzebna jest zgoda na to, żeby rowerzyści mogli poruszać się prawym pasem. Kierowcy zaś powinni wziąć pod uwagę, że rowerzyści będą poruszać się wolniej niż oni. Wymóg, aby kierowcy dawali rowerzystom pierwszeństwo na rondzie oraz ich nie wyprzedzali byłby pierwszym krokiem do pozytywnych zmian. Gdyby te propozycje weszły w życie, rowerzysta potrącony przez nierozważnego kierowcę, będzie miał poczucie komfortu wiedząc, że kierowca będzie odpowiedzialny za wypadek w postępowaniu cywilnym. W rzeczywistości parlament mógłby pójść o krok dalej, by chronić rowerzystów na rondach, i uznać za przestępstwo nie ustąpienie pierwszeństwa rowerzyście na rondzie, w taki sam sposób, w jaki pojazd musi dawać pierwszeństwo pieszym na skrzyżowaniu. Ranny rowerzysta czułby się bezpiecniej wiedząc, że prawo bierze go pod uwagę, gdy nadzoruje niebezpieczną jazdę na rondach.
Skrzyżowanie o ruchu okrężnym znane potocznie jako rondo dominuje na naszych drogach oraz jest obowiązkowym punktem weryfikacji naszych umiejętności podczas egzaminu na prawo jazdy. Istnieje jednak też inny rodzaj takiego skrzyżowania. Mowa tu o rondzie tCzym się różni rondo turbinowe od klasycznegoRonda turbinowe zostały wymyślone dla jeszcze większej przepustowości, a pierwsze ich rodzaje pojawiły się w Holandii pod koniec lat 90. Zasadniczą różnicą pomiędzy rondem turbinowym a klasycznym jest to, że na tym pierwszym znajduje się więcej niż jeden pas ruchu (zazwyczaj są to dwa pasy). Same pasy w przeciwieństwie do zwykłych rond nie są oddzielone wysepką czy krawężnikiem, a liniami namalowanymi na asfalcie. W przeciwnym wypadku nie byłaby możliwa zmiana tu ogólne zasady ruchu drogowego, lecz szczególnie w takim miejscu należy być mocno wyczulonym na oznakowanie poziome. Także i tutaj przed wjazdem spotkamy się ze standardowymi oznakowaniami czyli „ustąp pierwszeństwa” oraz znak C – 12 wskazujące skrzyżowanie o ruchu prawidłowo jeździć po rondzie turbinowymKluczem do bezpiecznego i prawidłowego pokonania skrzyżowania jest stosowanie się do znaków poziomych, a cały proces ułatwi zajęcie odpowiedniego pasa. Inaczej nie zjedziemy z ronda w wybranym przez nas kierunku, a już na pewno nie dokonamy tego gdy obierzemy daną drogę to warto trzymać się znaków poziomych lub w rzadszych przypadkach – pionowych. Odpowiedni dobór pasa jest ważnym czynnikiem powodującym, że dalsza jazda jest bezproblemowa, a nawet prostsza niż w przypadku rond to z większej przepustowości i mniejszego ryzyka zmiany pasa więc kolizja z innym samochodem jest praktycznie niemożliwa. Łatwiej też skręcić w pierwszy zjazd w prawo, ponieważ dojazdu do ronda nie zajmują inne samochody mające inny zamiar. W takiej sytuacji przede wszystkim zmieniamy pas na wewnętrzny, który jest zazwyczaj wolny. Jeśli mamy do czynienia z dwupasmowym rondem turbinowym będącym skrzyżowaniem dwóch przecinających się dróg zazwyczaj optymalny wybór pasa i pokonania trasy wygląda następująco:Skręt w prawo – zajmujemy prawy pas ruchu;Jazda na wprost – zajmujemy lewy pas ruchu i opuszczamy rondo pierwszym zjazdem;Skręt w lewo – zajmujemy lewy pas ruchu i zjeżdżamy z ronda drugim zjazdem;Zawracanie – zajmujemy lewy pas, a następnie na „załamaniu” wysepki zmieniamy pas na wewnętrznyJeżeli zdarzy się, iż zajęliśmy zły pas lub zmieniliśmy zdanie odnośnie kierunku jazdy wówczas zmiana jest jak najbardziej możliwa (tylko w miejscach gdzie znajduje się linia przerywana), jednak obowiązuje nas bezwzględne ustąpienie pierwszeństwa kierowcy znajdującym się już na pasie, na którym mamy zamiar się znajdować nie zapominając przy tym o włączonym dzieje się przed samym wjazdem na skrzyżowanie, bowiem tak samo jak w przypadku klasycznego ronda pierwszeństwo mają pojazdy znajdujące się już na nim. Nie przejeżdżamy i nie najeżdżamy również na linie ciągłe. Winę za ewentualną kolizję w takiej sytuacji będzie ponosił kierowca, który dopuścił się takiego już opuszczamy skrzyżowanie to sygnalizujmy ten manewr poprzez włączenie prawego kierunkowskazu. W teorii powinniśmy robić to samo gdy chcemy też włączyć się do ruchu. W teorii ponieważ według policji oraz poszczególnych oddziałów Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, manewr ten jest zbędny. Mimo tego wielu instruktorów nauki jazdy zaleca wykonywanie go i jeśli jesteśmy w trakcie egzaminu państwowego, to lepiej wykonać minimalny ruch po rondzie turbinowym na pierwszy rzut oka wygląda skomplikowanie szczególnie dla świeżo upieczonych kierowców. Taki rodzaj ma jednak wiele zalet i jest bezpieczne, a jedyną wadą jest podróżowanie w warunkach kiedy na drodze zalega śnieg. Wtedy znaki poziome są niewidoczne i nasza czujność powinna być jeszcze bardziej wzmożona.
Przepisy ruchu drogowego mogą być kłopotliwe nawet dla osób, które prawo jazdy posiadają od wielu lat. Jedną z częstszych przyczyn kolizji jest nieumiejętność poruszania się po niewyznaczonych pasach ruchu. Wielu kierowcom wydaje się bowiem, że jeśli na jezdni nie ma wymalowanych linii oddzielających pasy ruchu, to pas jest jeden, niezależnie od szerokości. A potem dzieją się dziwne rzeczy… Taką sytuację opisał i rozrysował dziś redaktor prowadzący. Areną była „szeroka jezdnia z niewyznaczonymi pasami ruchu, jednojezdniowa, przedzielona ciągłą linią”. Nie ma wyznaczonych pasów, wielu kierowców uważa zatem, że pas jest jeden. Czyli teoretycznie wszyscy powinni jechać przy prawej krawędzi. Tak też jedzie kierowca Pojazdu 2, a kierowca Pojazdu 3 korzysta z możliwości jechania drugim pasem. Nagle przed Pojazdem 2 pojawia się zepsuty pojazd niemieckiej marki, a podczas próby ominięcia go dochodzi do kolizji. Tak wyglądała sytuacja. Kto jest więc winny kolizji? Zakładając, że droga jest odpowiedniej szerokości, winnym jest kierowca Pojazdu 2, ponieważ to on zmieniał pas ruchu. Fakt, iż pasy nie są wyznaczone liniami nie oznacza, że ich tam nie ma. Sprawca zresztą długo nie chciał ustąpić, twierdząc że on jechał przy prawej krawędzi i był z prawej strony Pojazdu 3. Trzeba mieć wyobraźnię. Definicja zawarta w art. 2 pkt. 7 ustawy – Prawo o ruchu drogowym mówi, że pas ruchu to każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi. Wynika z tego, iż pas ruchu istnieje nawet wówczas, jeśli nie jest wyznaczony pasami poziomymi czy pionowymi. Jedynym wyznacznikiem jest, by mieścił się na nim rząd pojazdów wielośladowych. Czyli jeśli dwa pojazdy wielośladowe mogą się poruszać obok siebie, to znaczy, że mamy do czynienia z dwoma pasami ruchu. Z kolei art. 22 ustawy mówi tłumaczy, ż kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Koniecznie musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać oraz zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. Najwyraźniej w przypadku opisywanej powyżej sytuacji tego zabrakło. A jeśli ktoś nada ma wątpliwości, zawsze może posłuchać eksperta: Wielokrotnie w takich sytuacjach kierowcom brakuje wyobraźni (lub wiedzy) i potem dochodzi do kolizji. W większości tych przypadków sprawcy nie uważają się za winnych, bo przecież „na jezdni nie było pasów”, więc nie zmieniali pasa. A być ich nie musiało.
jazda na rondzie dwupasmowym